Jak mieć mało rzeczy i czuć się z tym super?

Dziś krótko o tym, co zrobić, żeby zmniejszyć i poprawić stan swojego posiadania. Czyli: startujemy z kupą rzeczy zbytecznych i słabej jakości, a nasz cel to idealna harmonia przedmiotów wyselekcjonowanych i takich, które idealnie spełniają swoją rolę oraz przynoszą radość, bo są najzwyczajniej w świecie ładne i super. Brzmi kusząco? Zaczynamy!

1. PRZYGOTUJ WISHLISTĘ

Sporządzenie listy rzeczy, których chcesz i potrzebujesz, ułatwia ograniczenie impulsywnych, przypadkowych zakupów. Gdy kusi mnie jakiś drobiazg, przywołuję w myślach swoje plany: na co teraz odkładam pieniądze, co planuję kupić, czego mi potrzeba i często skutecznie powstrzymuje mnie to przed zakupem czegoś, co nie było wcześniej przewidziane i co z dużą dożą prawdopodobieństwa, nie jest mi w ogóle potrzebne. Zauważyłam też, że realizacja dobrze przemyślanego planu, daje dużo radości. Wyposażyłam się ostatnio w marmurowy stolik kawowy. Od dłuższego czasu o nim myślałam, perfekcyjnie wpasował się w moje wnętrze, a gdy - już po jego zakupie - uświadomiłam sobie, że pół roku wcześniej dzieliłam się z przyjaciółkami tym, że bardzo chciałabym go w moim wnętrzu, sprawiło mi to przyjemność i wywołało uśmiech na mojej twarzy. To ekstra uczucie, polecam!

Listę życzeń polecam Ci mieć zawsze pod ręką, czy to w formie papierowej, czy też w formie dokumentu google'owskiego (jak wolisz). Ważne, żeby co jakiś czas spoglądać na nią i upewniać się w tym, że to co się tam znajduje, sprawi Ci radość, gdy już je zdobędziesz. Pozycje, co do których nie masz pewności, warto wyszarzyć lub usunąć. Ich nie potrzebujemy.



2. REGULARNIE POZBYWAJ SIĘ NIEPRZYDATNYCH PRZEDMIOTÓW

Co jakiś czas (w moim przypadku to 2-4 tygodnie), warto przy okazji porządków, pozbyć się rzeczy, których nie używasz od dłuższego czasu. Wszystko to, z czego nie korzystamy na co dzień, a nie jest rzeczą sezonową, prawdopodobnie nie wnosi dużej wartości w nasze życie, a zabiera cenną przestrzeń, nasz czas i uwagę. Nadmiaru czasu nie ma praktycznie nikt z nas, więc po co poświęcać go na przypadkowe durnostojki, prawda?
Gdzie można oddać/sprzedać zbędne przedmioty? Do wyboru mamy:
a. portale aukcyjne - np. Allegro
b. portale ogłoszeniowe typu OLX, Gumtree, tablica.pl
c. grupy i fanpage na Facebooku dedykowane konkretnym kategoriom, jak Graty z chaty, Meble za bezcen itp.

Photo by Lizzie on Unsplash


3. NIE STAĆ CIĘ NA TANIE RZECZY

Przekonanie, że nie możemy sobie pozwolić na coś droższego, bo to zbytek i rozrzutność = klasyka gatunku. Moim zdaniem właśnie zwłaszcza osoby o ograniczonych zasobach finansowych, powinny szczególnie zwracać uwagę na to, na co wydają pieniądze. Rzeczy dobrej jakości zwykle są droższe i tzw. cena jednostkowa jest w ich przypadku znacznie wyższa. Jednocześnie są one zwykle dużo bardziej trwałe, służą nam nie tylko dłużej, ale też często lepiej. Ostatnio rozmawiałam z koleżankami z pracy o pomadkach - takie w przedziale cenowym między kilka a kilkanaście złotych, są zwykle nietrwałe, mało napigmentowane, "wylewają się" poza kontur ust przez co wyglądają nieestetycznie. Co gorsze, po zjedzeniu posiłku czy wypiciu czegokolwiek, "zjadają się" i na ustach jest ich znacznie mniej, niż np. na kubku, z którego piłyśmy. Z drugiej strony, pomadki profesjonalne, marek produkujących kolorówkę dla profesjonalistów, są kilka (3, 4, a nawet 5) razy droższe, ale znajduje to odzwierciedlenie w ich niebywałej trwałości i nasyceniu koloru. Polecam potraktować zakup czegoś lepszego, niż zwykle kupujesz, jako eksperyment, zrobić to na próbę, a wtedy przekonasz się czy przypadkiem to nie jest też opcja dla Ciebie. Ja miałam w sobie niewyjaśniony opór i przez kilka lat uważałam, że mogę kupować tylko w H&M, ale wiecie co? Guzik prawda! :)
Obecnie jest tak, że w Rossmannie w najlepsze trwa promocja -55% na kosmetyki do makijażu, ja przeglądam stronę internetową drogerii Douglas i rozważam zakup pomadki MAC. Wydam dużo pieniędzy na pomadkę do ust? Tak! I dobrze mi z tym, jak nigdy dotąd :)


Photo by Annie Spratt on Unsplash

4. PRZEDMIOTY Z DUSZĄ

Jeśli już cokolwiek gromadzić, to rzeczy, które dają nam radość - są bardzo praktyczne, ładne, a przy tym idealnie, jeśli mają ciekawą historię, która po ich przyjęciu do domu, staje się też naszą historią. Zakupy w sklepach vintage, przedmioty z drugiej ręki, pamiątki z podroży charakterystyczne dla kraju, z którego pochodzą - to idealny sposób na wprowadzenie do naszego otoczenia rzeczy "naszych", które będą umilały nam każdy kolejny dzień. Myślę sobie o tym w ten sposób, że żyjąc na 38 metrach nie chcę gromadzić tego, co jest przypadkowe, albo byle jakie i nie kojarzy mi się absolutnie z niczym, poza wydanymi pieniędzmi. Czy przypadkiem nie myślisz podobnie?



 5. POZWÓL SOBIE NA BYCIE MAKSYMALISTĄ

Wbrew pozorom, terror i narzucanie na siebie presji, zupełnie nie idzie w parze z prostym, zwykłym, ale dobrym życiem. Jeśli coś jest moją pasją, nie zamierzam z tego rezygnować i pozbywać się rzeczy, które mnie to tej pasji przybliżają. To naturalne, że kawosze będą mieli kilka rodzajów ziaren w szafce i sporo gadżetów do parzenia (młynek, waga, porcelana itp.), a zapaleni sportowcy trzy komplety do biegania, profesjonalny zegarek i kilka par sneakersów i to jest jak najbardziej okay!

0 komentarze:

Prześlij komentarz