'Wyrzuć to!', czyli czego pozbyć się w pierwszej kolejności na drodze do minimalizmu.

Jeśli masz ochotę zmniejszyć ilość posiadanych przedmiotów, usunąć ze swojego życia (i otoczenia) te nieprzydatne i już nielubiane, ale nie wiesz do końca jak się do tego zabrać, podpowiem Ci kilka metod, które mi pomogły w redukcji. Niektórzy preferują intensywne działanie tu i teraz i wolą zabrać się za porządkowanie od razu, pod wpływem impulsu - jeśli ta metoda do Ciebie przemawia, oczywiście spróbuj. Ja z kolei, preferuję metodę zrównoważoną - lubię wygospodarować sobie większą ilość czasu, wybrać kategorię przedmiotów, na której w danym momencie chcę się skupić i przejść przez nią bardzo dokładnie, sztuka po sztuce. Z moich doświadczeń wynika, iż aby zbliżyć się do optymalnego dla siebie,  zminimalizowanego stanu posiadania, do recyclingu* powinny trafić:

Nietrafione prezenty i podarki 

Niespodzianki są miłe, zwłaszcza, gdy darowany upominek wpisuje się w nasze gusta. Nieco inaczej sprawa ma się z rzeczami, którymi zostaliśmy obdarowani, a które nie wpisują się w nasze potrzeby i nasz styl.  Nie ma nic złego w przekazywaniu takich przedmiotów dalej. Warto odrzucić stereotypy, wedle których "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby", a podarunków nie wypada się pozbywać. Otóż, w zęby zaglądać nikomu nie musisz (pod warunkiem, że nie jesteś dentystą!), ale prezenty po krótkim momencie celebracji i podziękowania, stają się Twoją własnością i... możesz zrobić z nimi co chcesz. Myślę, że darczyńca, który żywi do Ciebie prawdziwą sympatię, to zrozumie, a ci, którzy znają Cię bardzo dobrze, nie będą mieli problemu z utrafieniem w Twoje gusta.
Istnieje również całkiem skuteczna metoda zapobiegania  sytuacjom podbramkowym w zakresie doboru prezentu i jest to nic innego, jak wishlista, o zastosowaniu której pisałam już we wpisie: Jak mieć mało rzeczy i czuć się z tym super?
Tym razem nieco zmienia się kontekst, to już nie nasza prywatna lista życzeń, którą skrupulatnie realizujemy ma własną rękę, ale taka (albo po prostu ta część głównej wishlisty), którą możesz  podzielić się z bliskimi, którzy chcą sprawić Ci przyjemność.

Wszystko, co jest zepsute i zniszczone

Rzeczy, które nie spełniają już swojej pierwotnej funkcji z uwagi na to, że są uszkodzone, albo nie wyglądają już na tyle dobrze, żeby sprawiać Ci przyjemność, powinny znaleźć nowy dom, a na pewno opuścić Twój. Co jeśli zamierzasz je naprawić/odnowić? To super pomysł! Pod warunkiem, że odkładamy tego w nieskończoność :)

Rzeczy, które już do/na Ciebie nie pasują

Nie ma sensu trzymać się utartych przekonań na własny temat. To, co było prawdą o Tobie dziesięć, pięć czy nawet dwa lata temu, wcale nie musi być aktualne dzisiaj. Nie ma też powodu by czuć się źle z tym, że zmieniły się Twoje upodobania, gust albo rozmiar garderoby. Żyjemy tu i teraz - te elementy, które nie są zgodne z tym jaki styl życia prowadzisz lub chcesz prowadzić w najbliższej przyszłości, powinny trafić do kogoś innego.

Przedmioty, które przypominają Ci przykre momenty

Pamiątki po byłych, z którymi nie rozstałeś/rozstałaś się w przyjaźni, arkusze z egzaminów, które oblałaś/eś, wszystko to, co przypomina w dojmujący sposób, że coś w Twoim życiu nie wyszło. Z takich sytuacji warto wyciągać wnioski, porażki i błędy, ale czy warto się nimi zadręczać przez zatrzymywanie wzroku na przedmiotach z tych dawnych czasów?


*idealnie, gdyby jak najwięcej rzeczy, udało się oddać potrzebującym lub sprzedać; niechciane przedmioty można też umieścić w kontenerach na używaną odzież albo wrzucić na jedną z fejsbukowych grup, na których ludzie oddają za darmo lub drobną opłatą, niepotrzebne już gadżety

A jakich rzeczy Wy staracie się regularnie pozbywać ze swojego domu? Pominęłam coś w tym wyliczeniu? Piszcie o tym proszę w komentarzach! :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz